Często bywa tak gdy kupujemy używane auto zamiast oryginalnego dokumenty polisy OC otrzymujemy tylko krótki odpis z potwierdzeniem zawarcia umowy OC, i tu jak okazuje się później że to nasz wielki błąd który może  kosztować nas sporo pieniędzy, pomimo że padliśmy ofiarą przestępstwa.

Najczęściej okazuje się że polisa była wykupiona na raty, a sprzedawca nie opłacił kolejnej raty i próbuje to ukryć przed nami tłumacząc pokrętnie że nie pamięta gdzie ma oryginał i przekonuje ze odpis jest wystarczający.

Zgodnie z art. 32 ust. 3 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych (Dz.U. Nr 124, poz. 1152), „zbywca pojazdu mechanicznego ponosi wraz z nabywcą pojazdu odpowiedzialność solidarną (równą) wobec zakładu ubezpieczeń za zapłatę składki (lub jej raty ) ubezpieczeniowej należnej zakładowi ubezpieczeń”

Już wiele osób przejechało się na tym, najczęściej to wina sprzedawcy pojazdu i jego nieuczciwość, związaną z ukryciem faktu nieopłaconej raty ubezpieczenia, dodatkowo ma on obowiązek w ciągu 14 dni poinformować ubezpieczyciela o zbyciu pojazdu, a w efekcie końcowym to i tak nabywca pojazdu płaci za wszystko, co jest nie zawsze egzekwowane przez ubezpieczyciela, większość firm ubezpieczeniowych nie  wnosi tego typu roszczeń.

 

Red, kochamyauta.pl